Menu
TouchOfArt Blog logo galerii obrazów o malarstwie
  • Blog o malarstwie
  • Kategorie
    • Design
    • Akt
    • Pieniądze
    • Surrealizm
    • Street art
    • Zoom
  • Galeria obrazów
    • Kategorie i kierunki
    • Nasi Artyści
    • Najpopularniejsze
      • Anastazja Markowicz obrazy
      • Edward Dwurnik obrazy
      • Jarosław Jaśnikowski obrazy
      • Jerzy Duda Gracz obrazy
      • Karol Bąk obrazy
      • Maksymilian Novak Zempliński obrazy
      • Pablo Picasso obrazy
      • Rafał Ołbiński obrazy
      • Salvador Dali obrazy
      • Stanisław Młodożeniec obrazy
      • Tomasz Alen Kopera obrazy
      • Tomasz Sętowski obrazy
      • Zdzisław Beksiński obrazy
      • Polscy artyści
      • Malarstwo współczesne
  • Współpraca
  • Zostań Redaktorem
  • Kontakt
TouchOfArt Blog logo galerii obrazów o malarstwie
Zdzisław Beksiński, Bez tytułu
26 sierpnia 20198 stycznia 2020

Skąd się wzięły światy Beksińskiego?

Zdzisław Beksiński to obecnie chyba jeden z najlepiej rozpoznawalnych malarzy polskich ostatnich 30 lat. Nowo otwierane ekspozycje, wydawane książki oraz filmy budują kolejną falę zainteresowania twórczością tego niepokornego artysty.

Niepokojące wizje jednych przyciągają swoimi mrocznymi tajemnicami, innych odpychają zbyt intensywnym ładunkiem emocjonalnym. O ile w każdym z obrazów sporo jest zakamarków duszy autora, to pojawiają się w nich również wpływy wcześniejszych pokoleń twórców. Co zatem możemy znaleźć w obrazach Zdzisława Beksińskiego?

NIEromantyczna wizja świata

Zacznijmy od nastrojowości, na której skonstruowany jest niemal każde z jego dzieł. Pejzaże, pełne załamań skalnych, rozległych równin i samotnych drzew sporo mają w sobie z emocjonalnych widoków Caspara Davida Friedricha, czołowego malarza niemieckiego romantyzmu. W nich również królował mrok i tajemnica. O ile jednak obrazy XIX-wieczne pozostawały w sferze niedomówień, Beksiński śmiało zagłębia się w sferę po drugiej stronie życia.

Makabra historyczne ma imię?

Świat makabrycznych wizji i okrutnych sytuacji również może znaleźć prekursorów, nawet wśród największych mistrzów sztuki dawnej. Od razu przychodzi na myśl Hieronim Bosch, który zaludniał swoje malarskie przestrzenie postaciami karykaturalnymi, często o przerażających fizjonomiach i nierealnej anatomii. U niego jednak miały one wydźwięk silnie moralizatorski i niekiedy prześmiewczy. U Beksińskiego świat opiera się na swoistej wizji artysty i jego mrocznych emocjach.

Jak sam artysta powiedział w rozmowie z Janem Czopikiem: (…) nie jestem producentem nastrojów na zawołanie i za pomocą środków malarskich. Pragnę wyrażać tylko taką gamę nastrojów, która jest mi bliska. Inne nastroje niech sobie odtwarzają inni, skoro mają na to ochotę.

Surrealizm – w obliczu snu i koszmaru

Nie da się również uciec przed porównywaniem twórczości Zdzisława Beksińskiego do francuskich surrealistów – ich malarstwa wywodzącego się ze snów, często tych najbardziej traumatycznych i niepokojących.

Beksiński wykorzystywał sny w kreowaniu swoich światów malarskich. Niejednokrotnie wspominał o bezpośrednim mówieniu snu. Stanowiły one podstawę koncepcji twórczych i poszczególnych dzieł oraz integralny element samego artysty, od którego nie dało się uciec.

Dopiero po obudzeniu, po przeanalizowaniu szczegółów zauważa pan, że wszystko w tym śnie było dziwne i byłoby przerażające, gdyby spotkało to pana na jawie. (…) Jest to wizja dosłowna, ale zarazem krew nie jest tu krwią, ból bólem, zbrodnia nie jest zbrodnią, a protestować nie ma przeciw czemu, bo równie bezsensowne byłoby protestowanie przeciw temu, że pada śnieg.

Continue Reading

← Symbolizm wiecznie żywy
W pogoni za snami na jawie i jawą we śnie →

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

©2025 TouchOfArt | Powered by WordPress and Superb Themes!