Back to Top
Saving on the server...
Jestem kobietą i w swojej twórczości opowiadam o kobietach.Jest w nas tyle emocji, pragnień i \"kolorów\".Malowanie mnie oczyszcza z emocji, jest moim uzależnieniem.Każdy kolejny obraz, to jakby kolejne narodziny. Każdy kolejny obraz to moja dalsza opowieść.Ma to zapach mojej duszy.\r\n\r\nI tak mijają lata raz lepsze raz mniej lepsze a ja z każdym rokiem maluję raz więcej a raz mniej i raz kolorowo raz mniej kolorowo , ale zawsze z serca mojego własnego serca... Ocenę zostawiam w duszach wszystkich, którzy choćby tylko na to patrzą a jednak widzą.\r\n\r\nBiałe płótno zaprasza mnie do tańca, do zwierzeń, do zadumy.\r\nW życiu ważna jest miłość i malowanie a reszta… jest dodatkiem dla smaczku

To me, the act of painting is...

"drogą", jest moją prawdą. Tam jestem wolna od wszelkiej manipulacji.

What was the first painting that you sold?

to anioł ze skrzydłami w kolorze tęczy.

I’m inspired by...

kobieta i bogactwo, jakie każda z nas skrywa w sobie.

What's your favorite sentence?

"Chcesz- znajdziesz sposób, nie chcesz- znajdziesz powód". Jakie to proste i jakież prawdziwe.

When was the last time you got a nice surprise?

księżyc, wyglądał jak pomarańczowa ogromna kula. Słońce,czy księżyc oto jest pytanie!

A party is no good without...

drugiego człowieka

I wish I had more...

rąk , szybciej wyrzucałabym z siebie to,co zalega mi w duszy:)

Do you like nights?

Uwielbiam noce za ciszę i kolor

I love it when...

wiosną lub latem pada deszcz, jest ciepły kojący i pięknie pachnie ziemia.

A cat or a dog?

Zdecydowanie kot! Ma charakter, temperament, chodzi własnymi drogami i jest wolny, nikt niczego mu nie narzuci! 

If you could no longer paint, then...

zapadłabym w nicość. To coś niewyobrażalnego, to jakby zabrakło powietrza. To jak więzienie bezterminowe.

My favorite dish:

Ryba pod każdą postacią, ale najlepsza jest w sosie pomarańczowym, polecam!

Bach, Elvis or Madonna?

Elvis- nic dodać, nic ująć.

If I could live forever, I would like to be...

malarka mieszkająca w dworku z drewnianymi okiennicami, z zapachem mięty i lawendy skradającej się przez uchylone okna. Z dala od zgiełku cywilizacji, ale z nadzieją, że jeszcze kiedyś odważę się i dam radę nauczyć się jeździć rowerem :)

Polityka Cookies oraz Polityka Prywatności

Zapoznałem się i akceptuję Politykę Cookies (wykorzystanie przez stronę plików cookies) oraz Politykę Prywatności (w tym Politykę Ochrony Danych Osobowych w rozumieniu RODO)

Akceptuję