Opis obrazu

Obraz pulsuje feerią barw: czerwienie, żółcie, błękity i głębokie fiolety splatają się w dynamicznym tańcu. Kształty wirują w nieustannym ruchu, sugerując kosmiczny chaos. Kompozycja kręci się wokół centralnego punktu, tworząc iluzję trójwymiarowości. Atmosfera jest napięta, pełna energii – coś jak wielki, kolorowy wir. Jakby wciągała nas w swoją głąb, tylko po to, by zaraz wyrzucić na powierzchnię. Artysta użył techniki impastu, co dodało głębi obrazowi. Gruba faktura farby, nieco nieuporządkowana, wprowadza uczucie surowości. Coś jakby raw emotion. Trudno oprzeć się wrażeniu, że obraz opowiada o wewnętrznych przeżyciach. Może to być radość, może niepokój, kto wie. Dla mnie, ten chaos to jak potok myśli przed snem – jedne gonione przez drugie. Obserwator może mieć różne odczucia, od fascynacji do czasowego zagubienia. W mojej opinii, ten wir to odzwierciedlenie naszego nieustannego pędu i poszukiwań. A może po prostu to ukryty wszechświat na płótnie. To jest fajne! Tak powiedziałby 7-latek. Ta energia, przypadkowa, jest jednocześnie kontrolowana i swobodna. Obraz narzuca swój rytm, niczym ulubiona piosenka, która nie opuszcza głowy cały dzień.