Opis obrazu

4,5 miesiąca temu życie sprowadziło mnie z powrotem do Europy i była to niesamowita przejażdżka kolejką górską. Zrobienie tak dużego kroku w tył przyniosło mi pewną perspektywę na życie, które prowadziłem na Bali, życie, które chcę prowadzić i marzenia, za którymi gonię. Rozdroże. I rzeczy ciągle się zmieniały, niektóre drzwi się zamykały, niektóre otwierały i uwielbiam sposób, w jaki toczy się moje życie. Pierwotnie istniały dwa tory, dwie możliwości kontynuowania mojej podróży, ale w miarę ewolucji obrazu drugi tor nie widział nadjeżdżającego pociągu, żadnego rozkładu jazdy, żadnego miejsca docelowego, co pozostawia mnie z głównym kierunkiem nabierającym kształtu. Zegar został ustawiony i pociąg czeka, walizka na quai, naprawdę wydaje się, że zaczyna się nowa przygoda? To rzeczywiście nasz ukochany mały przystanek tramwajowy w Lasne, a w odbiciu okien widać kościół w Lasne. Na pierwszym piętrze para spotyka się potajemnie, ostatnie spotkanie przed zniknięciem. Teraz, w tych szalonych czasach, w których żyjemy, dwójka dzieci jest tutaj, aby przypomnieć nam, że wszystko może się zdarzyć w każdej chwili, biorąc nas z zaskoczenia, niespodziewanie i uwielbiam to uczucie, że nie wiem, co przyniesie jutro, i wciąż gonię za swoimi marzeniami, podążając za nurtem życia. Nieznane, tajemnicze, zaskakujące, nieoczekiwane Zawsze zaczynam obraz z kilkoma pomysłami, rozmytą wizją i kilkoma brakującymi częściami, potem zaczynam to, co już wiem, a w pewnym momencie obraz przejmuje kontrolę i zmienia bieg historii, dodając inne tematy. Zawsze uwielbiałem tę stronę niewiedzy, co się wydarzy. Teraz, na bardzo wczesnym etapie malowania, pamiętam, jak wybiegłem ze studia i powiedziałem sobie: „Widziałem to i jest niesamowite!” I po raz pierwszy udało mi się stworzyć szczegółowy obraz, który przeleciał mi przez głowę. I czuję, że przejmuję kontrolę nad moim życiem, moją pracą, wszystko staje się takie jasne, określone, całe. Lecę Baby ? i kocham to. Marzenie żyje. Czuję się niepowstrzymana...”