Opis obrazu

Obraz jest, no cóż, dość intrygujący. Na pierwszy rzut oka widzimy sedes, co już samo w sobie budzi pewne emocje. A ten sedes jakby ożywa przez zieloną chmurę ulatującą z wnętrza. Kolory są stonowane: szarawe tło, lekko przybrudzone odcienie bieli i tą żywą, neonową zieleń. Artysta zastosował technikę, która wydaje się być połączeniem realizmu i abstrakcji, dzięki czemu całe dzieło ma lekko surrealistyczny charakter. A może to jakiś koszmar? Nastrój jest trochę dziwny, zawieszony między codziennością a absurdem. Kto by pomyślał, że toaleta może wydawać się... magical? Może ten obraz to metafora dla czegoś bardziej symbolicznego, jak ucieczki od codziennych trosk. Czerwony okrąg w tle dodaje dziełu energii i kontrastuje z resztą kompozycji, przez co cały obraz pulsuje życiem. Mam wrażenie, że artysta chciał uchwycić coś nieuchwytnego, coś ulotnego jak nasz czas spędzony samotnie. Jeśli patrzymy dłużej, możemy poczuć lekki niepokój, ale i zaintrygowanie. Ciekawe, co artysta miał na myśli, prawda? Dzieciak powiedziałby, że to pewnie magiczna muszla. Ta mieszanka humoru i dziwności sprawia, że nie można oderwać wzroku.