Opis obrazu

Obraz to prawdziwa uczta dla oczu. Na pierwszy rzut oka dominują odcienie błękitu, które przywodzą na myśl głębiny oceanu. Właśnie to "oceaniczne" uczucie sprawia, że można się poczuć jakby się lewitowało w krystalicznie czystej wodzie. Linie, które tańczą po całej powierzchni, są ciemniejsze i tworzą hipnotyzujący wzór. Czy to fale? Może przerwy w chmurach? Tego nie wiem, ale wiem, że to hipnotyzująca gra kontrastów. Styl artysty jest pełen subtelności. Te linie zdają się niechlujne, prawda? A jednak każda z nich ma swoje miejsce i sens. Jest w tym pewien abstract art vibe, który nie każdemu przypadnie do gustu, ale dla mnie - majstersztyk! Czuje się tu pewną wolność, przestrzeń do własnych interpretacji, co jest najlepszym aspektem tego dzieła. Aha, not to forget - technika zdaje się prosta, a jednak efekt jest głęboki i wielowymiarowy. Trochę jak kolorowanka, którą nawet dzieciak by zrozumiał i polubił. Takie "uups", gdy coś namalujesz za linią, a potem się okazuje, że właśnie to było najfajniejsze. Tak to jest, jak się patrzy na takie obrazy. Z jednej strony prostota, z drugiej - nieograniczone pole do popisu dla wyobraźni. I choć może nam się wydawać, że to po prostu kilka linii na tle, to chwilę później te linie zaczynają tańczyć przed oczami, wciągając w swój melancholijny rytm.