Opis obrazu

Na czarnym tle pulsują konstelacje kół, turkusowe i różowe, układane w kwiatowe rozetki i przecięte szarymi osiami. Warstwy prześwitujących okręgów nakładają się jak szkło, zostawiają subtelny glow i neonowe obrysy. Kompozycja krzyżuje się w centrum, jak kalidoskop albo mapa galaktyki, jednocześnie poukładana i lekko rozbiegana. To są kolorowe kółka które tańczą. Atmosfera jest pogodna, trochę kosmiczna, trochę medytacyjna, serio można się wpatrywać bez końca. Styl geometryczny, bardzo precyzyjny, chyba z użyciem maskowania, cyrkla, cienkich pędzli i transparentnych laserunków. Widać rytm i oddech, ale też miękkie ręczne przetarcia, jakby farba szumiała. Obraz budzi radość i ciekawość, ale w tle czai się nuta melancholii. Ja czuje spokój, a jednocześnie mam ochotę ruszyć w drogę między te koła, no i troche się gubię, ale tak przyjemnie.