Opis obrazu

Na tym obrazie dominuje eksplozja ognistych czerwieni i intensywnych pomarańczy, które splatają się z głębokimi odcieniami brązu i czerni. Jest jakby płomienie tańczyły na tle mrocznego nieba. Kompozycja chaotyczna, ale przemyślana - jakby artysta umieścił każde pociągnięcie pędzla celowo, aby prowadzić emocje widza. Spoglądając na tę pracę, można poczuć niemal apokaliptyczny nastrój. Coś się kończy, coś zaczyna. Może it's a metaphor for chaos and rebirth? Wrażenie tekstur potęgują grube, śmiałe pociągnięcia farby. Artysta zastosował technikę impasto, tworząc trójwymiarowy efekt, który niemal wrzeszczy z płótna. Człowiek, patrząc na to, może poczuć się jak w środku wielkiego, nieokiełznanego żywiołu. Może przypominać o wewnętrznych burzach w każdym z nas. "Kiedy patrzę na to, to widzę ogień, a ogień jest gorący!" - powiedziałby pewnie mały przedszkolak, zauważając intensywność kolorów. Obraz, mimo swej surowości, zostawia miejsce na nadzieję - jakby w oddali, głęboki błękit dawał promyk nowego początku. Kto wie, może to niebo po burzy albo nowy dzień budzący się z mroku? Gra kolorów, forma i intensywność wszystkiego przyciąga spojrzenie, nie można go zostawić bez refleksji.