Opis obrazu

Cztery czarne kształty przypominające drzewa stoją na tle jasnego nieba, tworząc uśmiechającą się scenerię. Linie biegnące pionowo w tle sugerują padający deszcz, co nadaje obrazowi dynamiczny charakter. Czuje się w tej pracy bliskość natury, jakby obraz próbował przekazać spokojną melancholię deszczowego dnia. To tak, jakby artysta uchwycił chwilę ciszy w środku burzy. Technika wykorzystana w rysunku to spontaniczne, lekko chaotyczne pociągnięcia kredki, które dodają mu surowości i organiczności. Nie jest to dzieło finezyjne, ale właśnie to w nim ujęło mnie najbardziej. Czuję, że to obraz, który mógłbym powiesić nad biurkiem. Czuję tu kawałek dziecięcej radości – "Patrz mamo! Namalowałem drzewa!". Niby proste, ale ma w sobie coś magicznego. To połączenie chaosu i harmonii, w którym także odnajduję spokój. To jest po prostu cool. Coś w tym obrazie de-stressuje, jakby mówił: "Relax, wszystko będzie okay". Można na niego patrzeć bez końca i odkrywać coś nowego.