Opis obrazu

Ten obraz jest jak wybuch kolorów w miejskim stylu graffiti. Dominują tu róż i niebieski z intensywnymi żółtymi oczami, które przyciągają uwagę jak magnes. Twarz dzikiego kota, może pantery, jest mocno zarysowana czarnymi konturami. Kompozycja jest dynamiczna, a kształty heksagonów dodają futurystycznego posmaku. Atmosfera jest pełna energii i rytmu, typowa dla ulicznej sztuki. Artysta zastosował technikę sprayu, co daje efekt płynności i ruchu. Wyraża niepokój, ale i zachwyt nad dziką naturą. Siedmiolatek powiedziałby: "Ale groźny kotek, aż się boję!". Faktycznie, obraz zdaje się krzyczeć, a to robi wrażenie. Styl przypomina urban street art, gdzie zacierają się granice między tradycją a nowoczesnością. Emocje? Takie połączenie kolorów sprawia, że czuje się dzikość i energię, ale jest też pewien chaos. W jednym słowie: fierce. To dzieło prowokuje do refleksji nad siłą natury, a może też nad naszą własną dzikością. To nie jest obraz do powieszenia w spokojnym salonie, to raczej deklaracja gotowości do przygód. Oj, chciałbym mieć takiego kota w mieście!