Opis obrazu

Na obrazie widzimy prawdziwy chaos kolorów: czerwienie, pomarańcze, czernie i biele zawijają się w dynamiczny taniec. Przypomina to eksplozję barw, gdzie każda plama farby walczy o uwagę. Kompozycja jest asymetryczna, z liniami i plamami kształtującymi się w nieprzewidywalne formy. Nastrój dzieła jest energetyzujący, wręcz burzliwy. Jakby ktoś zamknął w nim emocje na rollercoasterze. Styl jest zdecydowanie ekspresjonistyczny, z wyraźnymi śladami pędzla i techniką impasto, która dodaje tekstury. Obraz jest jak krzyk na płótnie. U odbiorcy może budzić intensywne emocje, od wzmożenia po chaos. Kolory są żywe, niemalże wołające "Look at me!". Moja mama mówi, że takie malunki to abstrakcja i nigdy nie wie, o co w tym chodzi. Dla mnie to jednak piękne. Wizualny kalejdoskop, który nie daje się zamknąć w ramy jednej interpretacji. Uderza nas swoją obecnością i zmusza do refleksji, niczym burza, która pozostawia ślad nawet po odejściu. Coś w tym obraz jest, jakiś wewnętrzny zgrzyt, ale też piękno.