Opis obrazu

Ten obraz to prawdziwa feeria kolorów, gdzie niebo zdaje się płonąć różnobarwnymi tęczami. Dominują odcienie zieleni, pomarańczu i błękitu, które się splatają w dynamicznym tańcu form i kształtów. Całość jest jak kalejdoskop pełen niespodzianek, gdzie abstrakcyjne figury przenikają się nawzajem w harmonii chaosu. Obraz emanuje niespokojną atmosferą, jakby artysta chciał uchwycić chwilę przed burzą albo twitter excitement. Styl? Bezkompromisowy. Technika? Świadczy o śmiałości i pewnej ręce malarza. Elementy obrazu wydają się pulsować życiem, przynosząc na myśl surrealistyczne wizje z pogranicza jawy i snu. Wielkooczne postaci zdają się patrzeć wprost na widza, prowokując mnóstwo uczuć - od ciekawości po niepokój. One patrzą, a ty nie wiesz, co o nich myśleć. Nawet małe dziecko powiedziałoby: "Patrz, jakie dziwne stwory!". Fascynuje mnie ta złożoność, możliwość odczytania obrazu na wiele sposobów. Jedno jest pewne, nie da się przejść obojętnie obok tej eksplozji wyobraźni.