Opis obrazu

Obraz to prawdziwa uczta dla oczu. Ciepłe odcienie czerwieni i pomarańczu otulają drzewa niby welon tajemnicy. Kształty miękkie, niemalże falujące, sprawiają, że czujesz się jakbyś patrzył na relaksującą scenę z marzenia. Kompozycja, choć prosta, ma w sobie coś magicznego. Drzewa ustawione są w delikatnym rytmie, prowadząc wzrok poprzez mglistą atmosferę jesiennego poranka. Ach, ta mgła, otula wszystko delikatnie jak puszysty koc. Styl, którym posłużył się artysta, jest subtelny, lekko impresjonistyczny. Nie ma tu dokładnych konturów, wszysto jest rozmyte, jakby namalowane miękkimi pociągnięciami pędzla. To niezwykłe połączenie barw i technik sprawia, że obraz wydaje się szeptać do oglądającego, zachęcając do chwili refleksji czy zadumy. Człowiek patrzy na to i od razu myśli o domu, herbacie i ciepłych skarpetkach. Dzieło wywołuje w nas nostalgiczny nastrój. Może nawet smutek, ale taki ciepły. Kurcze, jak tam bym chciał być i biegać między tymi drzewami, aż do utraty tchu. Każde spojrzenie na obraz to jak mała podróż w głąb siebie. Wierzcie lub nie, ale naprawdę można poczuć te little autumn vibes. Trudno się nie zakochać w tak pięknej prostocie i ulotności chwili.