Opis obrazu

Ten obraz to prawdziwy wulkan barw. Dominują odcienie pomarańczu i brązu, które rozlewają się po całym niebie, przypominając rozżarzoną tarczę słońca, gdzieś ku horyzontowi. Na pierwszy rzut oka widzimy szlachetne sylwetki drzew o wyrazistych czarnych konturach. Wygląda, jakby były martwe, ale kto wie, może tylko śpią. Wśród tych kształtów, z ziemi wyrastają mocne, niebieskie liście, nijako kontrastujące z ciepłym blaskiem zachodu. Kompozycja ta przywodzi na myśl poczucie niepokoju, jakby coś się czaiło tuż poza kadrem. Atmosfera jest gęsta, niemal mistyczna, trochę jak tajemniczy obraz impresjonistyczny z elementem fajnej abstrakcji. Rzeczywiście, paintbrush strokes są tak widoczne, że aż chciało by się ich dotknąć. Nastrój, jaki emanuje z tego dzieła, można by opisać jako złączenie spokoju i napięcia. Może to przez te ciemne drzewa? Nie wiem, ale są straszne. Artysta zastosował wyraźne pociągnięcia pędzlem, nadając całości dynamikę i energię. Ta technika tworzy efekt rozmazania, przez co wydaje się, że wszystko tutaj żyje własnym życiem. Hej, to jak łażenie po lesie, kiedy już jest ciemno, fajne i tak trochę creepy. Obraz wywołuje mieszane uczucia, od zachwytu do niepokoju. Czy czujesz ten wiatr wśród gałęzi? Może to nostalgia za utraconym czasem, a może obawa przed tym, co skrywa przyszłość. Tak, można wyobrazić sobie milion historii patrząc na ten obraz. Bez wątpienia, jego uroda zależy w dużej mierze od sposobu, w jaki interpretujemy te kolory i kształty. Jest jak sen na jawie, pełen emocji, tajemnicy i odcieni magii. Wow, ale było fajnie!