Opis obrazu

Na płótnie wirują smugi emocji. Barwy od fioletu, przez błotniste odcienie, aż po delikatne żółcie i błękity tworzą dynamiczną kompozycję. Wydaje się, że obraz przedstawia pejzaż, może drogę, która wiją się w nieznane. Coś jak zakręt na końcu dnia. W tym chaosie kolorów czuć pewien spokój. Malarska technika impasto dodaje tekstury, pociągnięcia pędzla są wyraźne, energetyczne, jakby artysta wylał część siebie na płótno. Taki styl pozwala odczuć głębię i ruch, jakby powierzchnia obrazu chodziła. Czuję, że to jest "abstract wonderland". Atmosfera pełna jest tajemnicy, odrobiny niepokoju, ale i ciepła. Jakby światło dnia chciało zamienić się w noc. A tam, w oddali, maleńka postać dodaje ludzkiego wymiaru. To ktoś idzie do domu. Jak dziecko, które myśli: "Chciałbym tam być". Obraz zmusza do refleksji nad podróżą w czasie i przestrzeni, przypomina o przemijaniu. Patrząc, czuję, jak owładnięty tym krajobrazem, przechodzę przez fascynującą, osobistą podróż.