Opis obrazu

Obraz przykuwa wzrok swoją niekonwencjonalną kompozycją, gdzie dominują ciepłe, złociste barwy kształtów przypominających cebulaste kopuły cerkwi. Uwagę przyciąga czarna sylwetka kota z uniesionym ogonem, który z wdziękiem kroczy w dolnej części dzieła. Całość emanuje spokojem i daje wrażenie nostalgii, jakby przenosiła nas do tajemniczej krainy z baśni. Niektóre z form przypominają plamy farby na zmurszałym murze, co dodaje obrazowi retro-vibe'u. Artysta stosuje fakturę oraz technikę impastu, co sprawia, że powierzchnia obrazu zyskuje na dynamice. Niezwykłe jest to, jak prostota przekazu miesza się z głębszymi emocjami, wywołując refleksję o nietrwałości. I wtedy przychodzi myśl: ale fajne te kocie łapki, jakby były z gumy! Gdy patrzę na ten obraz, czuję, jakbym podróżował w czasie, do miejsc, które znam tylko z opowieści. Może to metafora samotności? Albo poszukiwanie domu. A może po prostu chwila zatrzymana w biegu życia, moment 'peace' w zgiełku codzienności. Takie dzieło pozostawia miejsce na interpretacje, zmusza do myślenia i... po prostu zachwyca.