Opis obrazu

Na obrazie widać miejski pejzaż spleciony z prostokątnych kształtów w pastelowych odcieniach błękitu, szarości i morskiej zieleni. Delikatne, abstrakcyjne plamy łączą się ze sobą, tworząc coś na kształt betonowego labiryntu. Kolorystyka jest chłodna, ale jednocześnie kojąca. Na tym tle kilku malutkich chłopców w różnobarwnych ubraniach figlarnie wspina się po ścianach budynków. Ich dynamiczne sylwetki kontrastują z surową geometrią otoczenia. Czujesz się, jakbyś patrzył na marzenie na jawie. Obraz emanuje atmosferą beztroski, nieco nostalgii. Jest w nim coś z dzieciństwa, z wspomnień niezawodnych podwórek. Technika artystyczna przypomina mi malarstwo akrylowe z grubą fakturą, które jednocześnie jest delikatne i zdecydowane. Malarz bawi się światłem i cieniem, nadając kompozycji głębię. Dla mnie to obraz o ucieczce, o pragnieniu wolności. Można niemal usłyszeć dziecięcy śmiech, który roznosi się echem między budynkami. The joy of discovery! Prosty, niewinny świat ukazany na płótnie wywołuje uśmiech i tęsknotę za tym, co było. Czuję, że artysta pragnie złapać moment, nie ulotną chwilę dziecięcej zabawy. Czy to właśnie sztuka? Złapać czas? A chłopiec na dole chyba chce polecieć jak ptaszek!