Opis obrazu

Ooo, co za obraz! Masywne lotniskowiec dominuje na pierwszym planie, zanurzony w intensywnych czerwieniach i pomarańczach, jakby stał w ogniu zachodzącego słońca. Wszystko to na tle oliwkowego nieba, które uspokaja oko, ale zarazem wprowadza pewien niepokój. Helikoptery, zawieszone w powietrzu, wyglądają jak małe, srebrne smugi. Kompozycja jest bardzo dynamiczna, jakby zaraz miało się coś wydarzyć. Atmosfera obrazu jest pełna napięcia i oczekiwania. Jakbyśmy stali na krawędzi jakiejś morskiej przygody. Artyście udało się wprowadzić widza w stan gotowości. Styl można by określić jako nieco surrealistyczny, z nutą współczesnego ekspresjonizmu. Barwy nasycone, nienaturalne, a mimo to przyciągają wzrok. Patrząc na ten obraz, czujemy mieszankę fascynacji i niepewności. Co się zaraz wydarzy? Czy lotniskowiec wypłynie na sztormowe wody, czy to tylko spokojny dzień na morzu? Dla mnie, ten "ship" w tle odgrywa rolę tajemniczego bohatera. Myślę sobie, jak namalowane słońce skrywa mroczne tajemnice. To jakby... statek-kosmitów przybywający na Ziemię. Haha! No i dzieciak by pewnie powiedział: "Ło matko, latadła już startują!" I w sumie, trudno się nie zgodzić z tym dziecięcym entuzjazmem. Obraz przyciąga i chce się nad nim chwilę zatrzymać.