Opis obrazu

Na obrazie dwa szkarłatne ary siedzą na nieco krzywej gałęzi, otulone gąszczem granatów, zieleni i miedzi. Mięsiste pociągnięcia pędzla i impasto tworzą chropowatą skórkę farby, niemal rzeźbioną. Czerwienie płoną, przechodzą w limonkowe i kobaltowe płaty, które migoczą jak łuski. Tło pulsuje rytmem liści, rozciętych błękitem i oranżem. Kompozycja jest zwarta, ptaki tworzą duet, niemal jak echo. Atmosfera tropikalna, lekko wilgotna, i trochę tajemnicza. Czuć spokój, ale i czujność, jak przed krótkim deszczem. Widać śmiały ekspresjonizm, światło skacze po piórach, aż chce się dotknąć. Te papugi są super i chciałbym je pogłaskać. Dla mnie to obraz rozmowy bez słów, przyjaźni co trwa. Trochę kiczu, trochę dzikości, i to działa, bo ma vibe. Drobne niedokładności dodają żywiołowść i miekka niedoskonałość, ech, naprawde bliską.