Opis obrazu

Obraz to prawdziwa eksplozja surrealizmu. Wszystko na płótnie żyje własnym, pokręconym życiem. Kolory są zróżnicowane jak w kalejdoskopie – intensywne czerwienie, głębokie zielenie, subtelne odcienie nieba mieszały się, tworząc dynamiczną kompozycję. Na pierwszym planie widzimy tygrysa, z jego imponującym rykiem i mieszczącą się w paszczy kolorową kulą. Obok stoi postać z tarczą zegara w miejscu głowy. Wygląda, jakby czas stał w miejscu. Cała scena balansuje na krawędzi snu i jawy. Jest w tym coś niesamowicie hipnotyzującego. Możesz gapić się godzinami i ciągle odnajdywać nowe szczegóły. Tutaj kot, tam dziecko w bańce. "To trochę jak magiczny świat" – powiedziałby mały chłopiec. Artysta bawi się perspektywą i skalą. Elementy jakby wychodzą z obrazu, wciągając nas w swoją fantastyczną, nieco niepokojącą grę. Emocje, które wywołuje, to mieszanka zachwytu i niepokoju. Czy to piękno czy chaos? Może trochę z obu. Styl przypomina surrealizm Daliego. Jest tu coś z painter's dream, gdzie absurd spotyka się z rzeczywistością. Można się zastanawiać, co autor miał na myśli, ale może chodzi o to, żebyśmy sami snuli swoje własne historie. Obraz jest jak dziwaczna, nieodgadniona zagadka.