Back to Top
Zapisuje na serwerze...
Julita Wiench - Maki zakwitły w O
Julita Wiench - Maki zakwitły w O
« poprzedni obraz następny obraz »

Opis obrazu

Obraz emanuje życiem, zestawiając miejskie krajobrazy z naturą. Po lewej stronie dominują barwy zieleni i błękitu, tworząc skomplikowany labirynt budynków. To jakby miasto wyłaniające się z nicości, wplecione w strukturę wzgórza. Te nieoczywiste kształty przeplatają się z czerwonymi plamami maków, które przenikają miasto swoją intensywnością. Z kolei prawa część obrazu to eksplozja natury, pełna zieleni i błękitu, gdzie maki rosną dumnie na tle wschodzącego słońca (sunrise). Maki wyglądają jakby tańczyły na wietrze. Atmosfera obrazu przepełniona jest kontrastem, jednocześnie chaotyczna i spokojna. Styl artysty wydaje się być dynamiczny; używa grubych, wyraźnych pociągnięć pędzla, dodając obrazu ekspresji. To artystyczna gra między miastem a naturą, gdzie techniki mieszania kolorów tworzą wrażenie przejścia z jednej rzeczywistości do drugiej. Obraz może wywoływać uczucie nostalgii, przypominając o harmonii, którą często gubimy we współczesnym świecie. Patrząc na niego, myślę sobie: "Jak to możliwe, że coś tak prostego może być tak piękne?" Dziecko mogłoby powiedzieć: "To jest jak dwie bajki zmieszane razem!" To dzieło skłania do refleksji nad połączeniem dwóch światów, które często postrzegamy jako oddzielone. Wow, naprawdę piękne.
malarstwo polskie
Julita Wiench więcej obrazów

Maki zakwitły w O

  • nr kat.: jwi4
  • wymiary: 70 x 80 cm
  • cena: 2 970 PLN
Kategoria obrazu
Kierunek poszukiwań
Rodzaj użytego medium:
Obraz akrylowy
Rodzaj podłoża:
płótno
Obejrzyj ten obraz w swoim domu!
Skorzystaj z naszego 30 dniowego Okresu próbnego
Każdy wysłany przez nas obraz jest ubezpieczony i zabezpieczony na czas transportu. Nad systemem pakowania i dostawy pracowaliśmy latami. Jesteśmy pewni, że chwila w której odpakujecie zakupiony obraz będzie momentem wyjątkowej przyjemności i czasem niepowtarzalnych doznań. Zakupy w Touch of Art to Gwarancja satysfakcji.
Słowa kluczowe: