Opis obrazu

Obraz na pierwszy rzut oka przywodzi na myśl surową powierzchnię ściany, gdzie marmur styka się z pustynią. Kolorystyka jest stonowana, z dominacją brązów, szarości i ochry, tłumiąc zmysły niczym mgła o poranku. Kolory te splatają się w kompozycji pełnej tekstur i zróżnicowanych faktur. Ciągnący się pionowy pas przypomina wstęgę błota, a jego szorstka faktura kontrastuje z sąsiednimi, delikatniejszymi partiami. Jeden mały kamyczek wpadł do wody! Atmosfera jest ciężka, niemal przytłaczająca, jakby zlepek wspomnień uwięzionych w czasie. Jest w tym coś melancholijnego, a zarazem fascynującego, szepczącego o wieczności. Chociaż niby to kawałek niczego, ale jednak coś mocno intryguje – może to echo zapomnianych historii? Artystyczne podejście autora, obejmujące użycie różnych materiałów, tworzy poczucie trójwymiarowości i głębi. Wartwa błota wydaje się wręcz dostrzegalnie wilgotna, almost touchable. Obraz wzbudza wiele emocji, od ciekawości po zagubienie. Może budzic skojarzenia z procesem erozji, przemijaniem albo narodzinami czegoś nowego. Patrząc na to, zastanawiam się nad przemijaniem i nietrwałością rzeczy. Każdy element zdaje się opowiadać własną historię, zapraszając do głębszego zrozumienia tego, co widzimy i co czujemy.