Opis obrazu

Obraz, który mamy przed sobą, jest prawdziwą eksplozją kolorów i form. Dominuje tutaj intensywna czerwień z plamami pomarańczu i żółci, które mieszają się jak płomienie tańczące na wietrze. Tło to trochę jakby niebo przed burzą, zachmurzone, ale wciąż z nutą jasności, która przypomina o nadziei. Kompozycja jest dziwnie uspokajająca, mimo, że kolory wydają się krzyczeć. Styl tego dzieła? To niepowtarzalna mieszanka ekspresjonizmu z nutką abstrakcji. Coś jakby moment freeze w filmie, kiedy zastygasz w bezruchu, bo dzieje się magia. A teraz coś trochę bardziej formalnego. Techniki użyte przez artystę wskazują na precyzję w chaosie. Widzę tu ślady pędzla, może też odrobina farb wodnych dla uzyskania efektu mgły. Interpretation: każdy odczuwa inaczej. Dla mnie ten obraz to jak spacer wzdłuż płonącego horyzontu. Czy emocje mogą być aż tak intensywne? Jak najbardziej. Czuję nutę nostalgii, może nawet klimat „mystery”. Taka niespodziewana chwila zadumy, gdzie nie wiesz, czy jesteś na początku czy na końcu historii. Wow. Albo jak to powiedziałoby dziecko – Feeria kolorów, hej! Może nieładnie to tak pisać, ale I feel a bit overwhelmed by this artwork. I choćby było miejsce na jeszcze więcej słów, pozostaje on jedną wielką zagadką.