Opis obrazu

Na obrazie widzimy tygrysa trzymającego aparat fotograficzny. Kolory to mieszanka ciepłych pomarańczy i zimnych błękitów, które w połączeniu tworzą ciekawy kontrast. Tygrys ma otwartą paszczę, jakby zaraz miał wydać z siebie głośny ryk, ale zamiast tego może po prostu powiedzieć "cheese"! Kompozycja jest dynamiczna i pełna energii, sprawiając, że obraz wydaje się jakby miał zaraz ożyć. Atmosfera tego dzieła jest niezwykle zabawna i zaskakująca. Wywołuje uśmiech i pewną lekkość, ale też rodzi pytania o to, co artysta chciał przekazać. Może to być symbol nieokiełznanej dzikości w zetknięciu z nowoczesną technologią? Styl obrazu przypomina realistyczną ilustrację z precyzyjnie oddanymi detalami sierści i aparatu, które zdradzają wprawną rękę artysty. Dla niektórych odbiorców ten obraz może być dowcipnym komentarzem na temat dzikiej natury fotografii. Inni mogą zobaczyć w nim humorystyczną refleksję na temat selfie. Moim zdaniem, artysta chciał wywołać radość i zaskoczenie, i to mu się udało. Taki obraz może sprawić, że na chwilę zapomnisz o codziennych zmartwieniach i po prostu poczujesz spontaniczną radość. Paski tygrysa przechodzą w kształt kliszy fotograficznej.