Zurück nach oben
Wird auf dem Server gespeichert...
jestem absolwentem Edukacji Artystycznej w zakresie sztuk plastycznych na Uniwersytecie Śląskim w Cieszynie (licencjat) zajmuję się malarstwem, rysunkiem satyrycznym oraz także ostatnio animacją i komiksem.

Pochodzę z artystycznej rodziny. Ojciec był malarzem akwarelistą, natomiast moja siostra jest graficzką. Dwóch moich braci zajmuję się też sztuką, ale sztuką kulinarną .. Sztuka towarzyszyła mi zawsze w dobrych i złych chwilach. Myślę że już nauczyłem się przelewać emocję na płótno, cały czas jednak pracuję nad warsztatem. Nie chodzi mi o to żeby malować w sposób hiperrealistyczny, bo nie lubię takiego malarstwa, jednak chciałbym, żeby pędzel giętki namalował wszystko co pomyśli głowa. Urodziłem się nie dość że w niedziele to jeszcze w komunistyczne święto narodowe 22 lipca roku orwellowskiego 1984. Może i nie namalowałem tyle obrazów co van Gogh ale uzbiera się tego trochę, Jedno wiem że sprzedałem już na pewno więcej niż on , który sprzedał jeden obraz. W 2003 i 2004 roku pracowałem jako wolontariusz w Parafii Prawosławnej w Sokołowsku w województwie Dolnośląskim. Pomagałem tam przy renowacji tamtejszej Cerkwii św., Michała Archanioła oraz Domu Pielgrzyma. Tam też poznałem Sybillę Golec która stała się moja Matka Duchową i z którą 4 lipca 2004 roku założyłem nowy kierunek w sztuce naiwnej zwanej Sybillianizmem. Ze wszystkich tematów malarskich najbardziej upodobałem sobie malowanie ludzi a najbardziej kobiety (akty oraz portrety). Maluję obrazy także na zamówienie. Kiedyś brałem udział w różnorakich konkursach czy to na rysunki satyryczne poprzez komiks czy animację, Mam na tym polu kilka sukcesów ale najbardziej jestem dumny z dwóch wyróżnień które otrzymałem w konkursie na komiks i animację o tematyce ekonomicznej organizowaną przez fundację FOR profesora Leszka Balcerowicza. Tak na serio chciałem zostać malarzem po wizycie w muzeum Picassa w Barcelonie w 2002 roku. W okresie wczesnej młodości rysowałem rysunki humorystyczne do gazetek Andrzeja Podulki. Zawsze chciałem żyć z twórczości dlatego chwytałem się najróżniejszych zajęć związanych z twórczością. Tak jak wspomniałem rysowałem rysunki do gazet tych dla dzieci oraz tych dla dorosłych, ilustrowałem tomiki poezji , czy nawet raz narysowałem dla klienta portret pamięciowy. Kilka razy udało mi się namalować mural co sprawiało mi wielką satysfakcję. W 2010 roku moje obrazy były prezentowane na dniach otwartych Uniwersytetu Śląskiego cieszyńskim rynku a że prezentowały wizerunki piwa stały się powodem tzw. "afery piwnej" Nie przypuszczałem, że w oczach straży miejskiej i policji moje obrazy przestawiające puszki z piwem będą łamały ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi . Sprawa wydawała się poważna bo zajęła się nią prokuratura. Ja jednak postanowiłem zawalczyć o siebie i nagłośniłem sprawę w mediach i wygrałem. W 2012 byłem współorganizatorem I Biennale w Wenecji cieszyńskiej, które połączyło pokolenie teraźniejszych studentów, absolwentów oraz wykładowców. Po skończeniu studiów licencjackich(magisterki nie zdałem gdyż doszedłem do wniosku że nie będzie mi do niczego potrzebna )zacząłem pracę w Spółdzielni Socjalnej "Familia" w Tarnowskich Górach gdzie projektowałem magnesy, kalendarze, kubki , breloczki itd. malowałem także obrazy. Pracowałem jeszcze w kilku miejscach jednak od roku mam własną działalność zajmuję się malowaniem obrazów , ilustracją sprzedażą magnesów. Mam nadzieje że moje obrazy i rysunki wzbudzą w Was pozytywne emocje i uczucia i dzięki temu pozwolą oderwać się od tych dzisiejszych bądź co bądź ciekawych acz trudnych czasów. Pozdrawiam Michał Ogiński

Malerei ist für mich...

…relaksem

Wie war Ihr erstes verkauftes Bild?

…to była kopia słoneczników Van Gogha sprzedalem je Babci mojej Kazi

Mich inspiriert...

…ludzie

Teilen Sie Ihren Lieblingsspruch mit uns

Gusta nie podlegają dyskusji...

Erzählen Sie uns, wann Sie zum letzten Mal positiv überrascht wurden

Kiedy zdobyłem w grudniu 2008 wyróżnienie za komiks o tematyce ekonomicznejOrganizowany przez Fundację Leszka Balcerowicza w Warszawie

Es ist keine gute Party ohne...

…pięknych kobiet!

Ich möchte mehr...

…dobrych dużych czystych płócien

Mögen Sie Nächte?

… noce lubię.. przesypiać

Ich liebe es ...

…mi cos się udaje

Katze oder Hund?

…pies aktualnie suka zwana Warką

Wenn Sie nicht mehr länger malen könnten, dann...

…rysowałbym rysunki satyryczne

Lieblingsessen? ...

pizza pod roznymi postaciami

Bach, Elvis oder Madonna

…ale mały wybor.... Madonna

Wenn ich unsterblich wäre, wäre ich gerne...

…ja