Od 1980 roku rozpoczyna się moja wspaniała przygoda z malarstwem i od tego czasu samodzielnie poszukuję własnych środków wyrazu. Wykorzystuję różnorodne techniki malarskie, dzięki którym powstaje wielowarstwowa struktura obrazu, pozwala mi to osiągnąć oryginalne efekty barwne, fakturowe i światłocieniowe. Nie skupiam się na szczegółach i wiernym odwzorowywaniu rzeczywistości, ale stosuję takie środki wyrazu by osiągnąć pewien klimat i nastrój.Przede wszystkim kocham naturę to mnie inspiruje i wręcz przymusza do pracy twórczej. Moje obrazy często powstają pod wpływem wyobraźni, ale zawsze są inspirowane naturą. Mam też świadomość, że -„ jest taka ogromna przepaść między zamierzeniem, a wykonaniem, że choćby ono było arcydziełem, nie może jednak być niczym więcej tylko cieniem tego co artysta chciał. Nawet geniusz realizuje się zaledwie mgławicami, nie ma sposobu wydobyć w całości swoich uczuć ni marzeń.” Całkowicie zgadzam się z tą wypowiedzią nieznanego mi bliżej artysty, czuję podobnie.Kiedy staję przed czystym, białym płótnem wszystko wydaje mi się możliwe, każda myśl, wizja czy fantazja może znaleźć na płótnie swoje odzwierciedlenie. To piękny moment.
Swoje obrazy sygnuję nazwiskiem i każdy jest jedynym, oryginalnym egzemplarzem. Dzięki temu, że wielu miłośników malarstwa doceniło wartość moich prac znajdują się one w ich rękach w Polsce i na całym świecie np. w Szwecji, Norwegii, Austrii, Niemczech, Włoszech, Japonii, Australii, USA i Kanadzie.Zapraszam do oglądania moich obrazów i kupna – jeśli uznacie Państwo, że mogą one wzbogacić Wasze wnętrze. ------------------------------------------------------------------------------My adventure with painting began in 1980 and since that time I have been personally looking for my own means of expression.\r\nI use many different artistic techniques to create a multi-layered painting which allows me to achieve original color, texture, and light effects.\r\nInstead of focusing on the detail or on exactly reproducing the reality, I try to apply the right technique which gives the painting a specific ambience or feeling. Above all, I have a great love for Works of Creation and this inspires and compels me to produce my own works. My paintings often rise from the influence of my imagination, but they are always inspired by nature - perfect Works of Creation. I am also aware that - \"There is such a huge gap between purpose and execution that even a masterpiece cannot be anything more than a shadow of what the artist intended. Even a genius realizes barely nebulae, there is no way to extract all of his feelings or dreams.\" I completely agree with this statement of an artist whom I do not know, I feel similar. When I stand in front of a blank canvas everything seems possible, every thought, vision, or fantasy can find its reflection on the canvas. It\'s a beautiful moment. \r\nI sign my paintings with my last name and each one is a unique original piece of work.\r\nBecause of this, many art lovers appreciate the value of my work when they find them in their hands in Poland and in the whole world i.e. in Sweden, Norway, Austria, Germany, Italy, Japan, Australia, USA, and Canada. I invite you to look at my paintings and purchase one - if you find one that\'s right for you.\r\n
Ewa Jabłońska - ur.1956r. Od 1980 r. zajmuję się malarstwem. Pracuję w technice olejnej, akrylowej, akwarelowej i własnej.
Udział w wystawach
1986r. - 1990r. - Wystawy w Galeriach w Warszawie (Intraco, Mito), Białymstoku,Gliwicach,Bytomiu.
1987r .- Wystawa w Oslo (Norwegia)
1990r - 2007r. - Projektowanie wnętrz( z Krzysztofem Jabłońskim)
Od 1980r - Obrazy na zamówienie( kopie, portrety,pejzaże)
Malerei ist für mich...
Wie war Ihr erstes verkauftes Bild?
Mich inspiriert...
Teilen Sie Ihren Lieblingsspruch mit uns
Erzählen Sie uns, wann Sie zum letzten Mal positiv überrascht wurden
Es ist keine gute Party ohne...
Ich möchte mehr...
Mögen Sie Nächte?
Ich liebe es ...
Katze oder Hund?
Wenn Sie nicht mehr länger malen könnten, dann...
Lieblingsessen? ...
Bach, Elvis oder Madonna
Wenn ich unsterblich wäre, wäre ich gerne...