Back to Top
Zapisuje na serwerze...

urodził się w Katowicach 31 października 1950 r. W 1969 roku ukończył Katowickie Liceum Sztuk Plastycznych. Studiował Konserwatorstwo na Uniwersytecie M. Kopernika w Toruniu oraz historię sztuki na KUL w Lublinie. Od 1991 roku jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. Oprócz malarstwa sztalugowego zajmuje się również rysunkiem, projektowaniem grafiki wydawniczej oraz typografią.. Od kilku lat pracuje i realizuje oprawy dzieł sztuki.

W swoich obrazach staram się stworzyć przestrzenie naszych myśli, zbudować swoista scenografię do spektaklu pragnień rozgrywającego się w naszej wyobraźni, wyzwolić u odbiorcy klimat melancholii, ułatwiający moim zdaniem, wejście w świat doznań wewnętrznych, kiedy to stawiamy sobie pytania o znaczeniu podstawowym. Jestem głęboko przekonany że artysta, prawdziwy artysta, jest zesłany po to, aby swoją sztuką porwać innych do życia w wymiarze ponad czasowym. Aby dać odbiorcom swojej sztuki to wewnętrzne przekonanie (którym on sam wciąż żyje), że nasza wędrówka zmierza do przejścia w Światło i Miłość. Że KTOŚ tam na nas z utęsknieniem czeka… wystarczy tylko chcieć.

Często mówi się, że artyści są prorokami zesłanymi w określonym miejscu i czasie. Jako ludzie obdarzeni nadwrażliwością, zauważają i dotkliwie, niekiedy bardzo boleśnie, przeżywają codzienne zjawiska, odczytują znaki powszechnie nie zauważalne. To wyzwala potrzebę komunikowania pozawerbalnego, za pomocą języka znaków przez wszystkich rozumianych lub odczuwanych. Żyję w ciągłym poczuciu odpowiedzialności za swój wkład w budowanie dobra wokół nas. Z tego chyba wynika potrzeba dzielenia się z drugim człowiekiem tym, co się otrzymało. Całą wiedzą, doświadczeniem i przeżyciem. Jeżeli jest ono z pogranicza doświadczenia mistycznego, wtedy naprawdę można przekazywać WARTOŚCI; bo czym naprawdę możemy obdarować drugiego człowieka?

Moją pracownię nazwałem kiedyś Samotnią. Proces twórczy rozgrywa się w samotności. Samotnię wypełnia muzyka (od której jestem chyba uzależniony) wprowadzająca mnie w klimat obrazu nad którym aktualnie pracuję. Brzmi ona nieprzerwanie od rana do późnych godzin nocnych. Kiedyś zachwycił mnie „Some Velvet Morning” nowojorskiej Vanilla Fudge, potem od 1977 roku nieustannie słuchałem Klausa Schulze, a w latach 90-tych „dotarłem” do Henryka Mikołaja Góreckiego i Arvo Parta. Cały czas towarzyszy mi również muzyka organowa mojego Przyjaciela od lat wczesnego dzieciństwa Juliana Gembalskiego. Kiedyś nawet ze sobą graliśmy (ja na gitarze basowej). Jestem również pasjonatem muzyki bluesowej, na graniu której uczyłem się gitary, co zaowocowało krótkim epizodem w zespole Ireneusza Dudka.

Góry… chyba raczej G Ó R Y !!! To jest i pasja i uzależnienie. Jak daleko sięgam pamięcią do dzieciństwa, zawsze mnie urzekały potęgą i majestatem. W życiu ciągle szukam gór a kiedy już do nich dotrę… wiem że jestem u siebie, w krainie tak mi bliskiej. Od najmłodszych lat byłem prowadzony przez Rodziców w góry, czyli wyżej. Człowiek wchodząc wyżej, widzi więcej i dalej, w sensie dosłownym ale również czysto symbolicznym. Jakże ubodzy duchowo są ludzie, którzy nie czują potrzeby chodzenia po górach. Trzeba dotknąć własnymi stopami, wspiąć się – a to wymaga wysiłku… A kiedy znajdziesz się już bardzo wysoko, gdzie dookoła i pod stopami są już tylko kamienie… chce się zdjąć buty aby po tych miejscach szczególnych, prawie świętych stąpać bezszelestnie, aby nie zmącić panującej wokół ciszy kontemplacji.

Najstarsze Księgi Mądrości spisane przez ludzi i dla ludzi, wszystkie ważne wydarzenia umiejscawiają na Górze. To chyba coś znaczy…

Prace Artysty były eksponowane od 1971 roku na ponad 140 wystawach krajowych i zagranicznych ,w tym na ponad 60 indywidualnych.Dzieła Józefa Stolorza znajdują się w wielu zbiorach publicznych i prywatnych m.in. w Polsce , Danii , Francji , Hiszpanii, Holandii ,Niemczech ,Stanach Zjednoczonych , Watykanie ,we Włoszech.Dzieła Artysty znajdują się
w kolekcjach wielu wybitnych postaci , m.in. światowej sławy  kompozytorów muzyki poważnej i naukowców , w tym laureata nagrody Nobla.

 

Malarstwo jest dla mnie ...

modlitwą i mozliwością podzielenia się zdumieniem nad zjawiskami jakie mnie otaczają oraz podziwem dla piękna i Tajemnicy. Nasz język jest zbyt ubogi  aby to wyrazić.

Jaki był Twój pierwszy sprzedany obraz?

"kopia" pejzażu wg reprodukcji Rembrandta. Później oglądałem oryginał w Kassel

Inspiruje mnie ...

wiara i muzyka

Podziel się z nami swoją ulubioną sentencją

1. Żyjemy między światłem a cieniem (Rembrandt)2. Próbować ustawiać świat pionowo (prof. Artysz o twórczości Henryka Mikołaja Góreckiego)

Opowiedz nam kiedy ostatnio zostałeś miłe zaskoczony

telefon z Galerii Touch of Art

Impreza nie jest dobra bez ...

Nie znoszę imprez

Chciałbym mieć więcej ...

zdrowia...ale wiadomo "to se ne vrati"

Lubisz noce?

najbardziej. Wtedy świat już tak nie wrzeszczy i można skupić się na myśleniu i pracy. Wydaje mi się, że największe dzieła myśli ludzkiej, musiały powstać w nocy

Uwielbiam gdy ...

jest cieplutko, pachnie piniami, a z głośników sączą sie anielskie dźwięki

Kot czy pies?

oboje naraz. Wtedy kotek śpi z główką na brzuchu psa.

Gdybyś nie mógł dłużej malować to ...

na pewno wróciłbym do gry na gitarze

Ulubione danie? ...

Rosół z makaronem mojej Żony. W mojej kuchni powinna wisieć haftowana makatka z hasłem "Co ugotuję, to wszystkim smakuje". Gotowanie, jest dla mnie kolejną dziedziną twórczości. Ubóstwiam pichcić (kuchnie chińska i śródziemnomorska). Chętnie służę przepisami, na wyrafinowane smakowo a proste i szybkie potrawy.

Bach, Elvis czy Madonna

Z tej trójki zdecydowanie Bach.

Nieśmiertelność chciałbym spędzić jako ...

słuchacz chórów anielskich, zasilonych obecnością św. Hildegardy z Bingen, Palestriny, Monteverdiego i całej plejady nieziemskich a niebiańskich Geniuszy.

Polityka Cookies oraz Polityka Prywatności

Zapoznałem się i akceptuję Politykę Cookies (wykorzystanie przez stronę plików cookies) oraz Politykę Prywatności (w tym Politykę Ochrony Danych Osobowych w rozumieniu RODO)

Akceptuję