Opis obrazu

Miała być martwa natura z koperkiem - wyszła kicia w szkodzie. Malując obraz ustawiłam się w kuchni, tak, żeby dobrze widzieć smugi światła padające spomiędzy żaluzji na pęk kopru przyniesiony specjalnie z ogrodu w celach malarskich. Całość artystycznie zawiązałam sznurkiem i powiesiłam na ścianie. Nie wzięłam jednak pod uwagę, że w domu jest kot, który widząc dyndający sznurek nie wytrzyma nerwowo... Fakt, zanim futrzak wszedł w paradę, kompozycja obrazu była raczej pustawa. Modelka nawiała mi, jak tylko ruszyłam się spod sztalugi. Nic to. Wzięłam pasztet z lodówki, wysmarowałam nim drzwi (skoro i tak są w farbie olejnej, przed renowacją), a kotka, żeby dobrać się przysmaku musiała się cała wyprężyć. Czasu na rysowanie starczyło aż nadto, kiedy kot był zajęty objadaniem się. :) Potem przeniosłam rysunek na obraz i domalowałam kota. Voila :) Obraz znajduje się w prywatnych zbiorach, ale zawsze może powstać podobny.